piątek, 20 lutego 2015

Cydr-ocena: Miłosławski Perry (Polska)

Miłosławski Perry

kraj pochodzenia: Polska
producent: Browar Fortuna, Miłosław
objętość: 500 ml 
zawartość alkoholu: 4,5%
kapsel: tradycyjny
butelka: zwrotna 
cena: 4,49 zł (Żabka, Gdańsk)
cena za litr: 8,98 zł


Browar Fortuna szaleje :) Ledwie wypuścił na rynek swój półsłodki gruszecznik - perry, to w zanadrzu jeszcze trzyma cydr półwytrawny. Jest to bez wątpienia słuszna droga tego producenta, ponieważ klasyczny cydr Miłosławski to naprawdę rzetelny produkt (ocena: tutaj). A Miłosławski Perry jest godnym następcą wyżej wymienionego. 

Chociaż nie przepadam specjalnie ani za gruszkami, ani za słodkimi trunkami, to muszę stwierdzić, że Miłosławski Perry może się równać z gruszkowym Cider Inn-em i jest zdecydowanie lepszy niż Stassen Poire (obydwa wymienione gruszeczniki ocenione są: tutaj). 

Ale do rzeczy - perry jest musujące, nieprzesadnie nagazowane i ma naturalny zapach gruszek. Najpierw czujemy smak słodki, potem przechodzi w wytrawny. Na szczęście nie jest to dosłodzony bez umiaru ulepek. Smak gruszek jest lekki, co wskazuje na to, że raczej nie jest wzmacniany sztucznie. Przyzwoity trunek za świetną cenę. Chociaż oczywiście jabłkowy Miłosławski pozostaje moim faworytem. Zobaczymy czy zmienię zdanie po degustacji nowego - półwytrawnego.

Cydr-ocena: 4/5



wtorek, 10 lutego 2015

Cydr-ocena: Guillevic Cidre Artisanal Bretan (Francja)

Guillevic Cidre Artisanal Bretan (Francja)

kraj pochodzenia: Francja
producent: Cidrerie la Ruaudaie (Bretania)

importer: Bistro "A la française", Gdańsk
objętość: 750 ml
zawartość alkoholu: 3,5 %
kapsel: korek
cena: 40 zł za 750 ml ("A la française", Gdańsk)

Bretoński cydr z Saint-Martin-sur-Oust (nieopodal Nantes) wyprodukowany z jabłek cydrowych odmiany "guillevic" to prawdziwy rarytas. Mimo dość niskiej zawartości alkoholu nie jest wcale zwykłym "soczkiem". Ma bardzo bogaty smak i intensywny, smakowity miodowy kolor. Pijąc go czujemy ogromne natężenie jabłek oraz delikatne, musujące bąbelki (te większe uciekają bardzo szybko). Pomimo wytrawnego i mocnego zapachu, końcówka cydru jest słodka. W jakimś stopniu przypomina cydry z antonówek, ale na pewno smak i doznania są pełniejsze. A wszystko to dzięki zastosowaniu tylko jednej odmiany jabłek czyli wspomniane już "guillevic". Odmiana ta pochodzi z departamentu Morbihan, ale jest obecna w całej Bretanii. Więcej o "guillevic" (po francusku) - tutaj.

Producent nazywa swój cydr "szampanem z jabłek" i rzeczywiście ta analogia nie jest wyssana z palca. Trunek jest elegancki i wykwintny. Nie jest też masowy, można go kupić zaledwie na kilku francuskich stronach internetowych w cenie ok. 5,5 euro (ok. 23 zł). Pomimo, iż cena trochę odstrasza to warto się wybrać do bistro "A la française" w Gdańsku i spróbować cydru na miejscu lub zakupić butelkę na wynos. Taki trunek może otworzyć oczy na płytkie, słodkie smaki niektórych polskich produktów. 

Producent poleca swój cydr jako aperitif.

Cydr-ocena: 4,75/5






piątek, 6 lutego 2015

Magiczne 4,5% alkoholu w cydrze...

Kilka słów o akcyzie na cydr i perry


Zacznę ten artykuł od 4,5%... Dlaczego większość polskich cydrów i perry, a głównie te masowe, trzymają się kurczowo zawartości alkoholu na poziomie 4,5%? Oczywiście są wyjątki, ale 4,5% to już liczba wręcz magiczna dla konsumenta cydru.

Wszystkiemu winne po pierwsze stawki podatku akcyzowego (aktualne z 2015 r. znajdziecie tutaj), a po drugie dwa rodzaje zezwoleń na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych, którymi objęte są cydry.

Wracając do stawek podatku akcyzowego - jak widzimy istnieje tu podział na cydry i perry do 5% objętości alkoholu oraz napoje fermentowane (które obejmują wszystkie cydry i perry powyżej 5% objętości). Różnica jest spora, zwłaszcza przy masowej produkcji. Cydry do 5% są objęte stawką 97 zł za hektolitr, a powyżej 5% rozlicza się już jak wino czyli 158 zł za hektolitr. 

Drugi problem to podział zezwoleń na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych na trzy rodzaje. Jest to podział nie do końca przystosowany do obecnego rynku alkoholi w Polsce i nie chodzi tu tylko o cydry. Zezwolenie A tożsame często z zezwoleniem typu "piwo"* obejmuje sprzedaż napojów alkoholowych do 4,5% oraz piwa bez względu na zawartość alkoholu. Tutaj wliczają się wszystkie cydry do magicznych 4,5%. Z kolei cydry powyżej 4,5% zawartości alkoholu wymagają zezwolenia typu B czyli de facto zezwolenia "na wino" (alkohole 4,5%-18% z wyjątkiem piwa). Trzecie zezwolenie tzw. "na wódkę" cydru na szczęście nie dotyczy, ponieważ według ustawy winiarskiej** cydr (i perry) mogą mieć maksymalnie 8,5%.

Podsumowując - najbardziej opłaca się produkcja cydrów i perry do 4,5%. Nie tylko mają niższą stawkę akcyzową, ale i łapią się na standardowe piwne zezwolenie typu A. Małe  (i nie tylko małe) sklepy, które sprzedają jedynie piwo, mogą sobie pozwolić na cydry do 4,5%, a na te mocniejsze musiałyby mieć jeszcze drugie zezwolenie typu B. Są to dodatkowe procedury i koszty. Nie każdy chce się w to bawić.

W tym miejscu chciałabym podziękować wiernemu Czytelnikowi mojego bloga. Pan Franciszek Machalica z Uncle and Nephew podpowiedział mi parę drobiazgów do niniejszego artykułu :)



Rodzaje zezwoleń:
Zezwolenie „A” – zezwolenie na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych zawierających do 4,5% alkoholu oraz piwa - koszt 525 zł (tu cydry do 4,5%)
Zezwolenie „B” – zezwolenie na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych zawierających od 4,5% do 18% alkoholu (z wyjątkiem piwa) - koszt 525 zł (tu cydry powyżej 4,5%)
Zezwolenie „C” – zezwolenie na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych zawierających powyżej 18% alkoholu; (dotyczy również sprzedaży i podawania mieszaniny napojów alkoholowych z wykorzystaniem napojów zawierających powyżej 18% alkoholu) - 2100 zł


*taki podział na zezwolenie typu piwo, wino i wódka funkcjonuje czasem w urzędach miejskich (zamiast samych oznaczeń literowych).

**ustawa winiarska (Ustawa o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina, tekst jednolity Dz.U. 2014 poz. 1104)