środa, 21 stycznia 2015

Cydria - sklep z pozytywnymi emocjami

Cydria - sklep z pozytywnymi emocjami

Kto z nas nie marzył o sklepie, w którym można kupić tylko i wyłącznie cydr? Żaden tam „monopolowy 24” tylko miejsce analogiczne do sklepu winiarskiego, z obsługą znającą się na rzeczy. Kilka dni temu zamieściłam na Facebooku zdjęcie pochodzące z Instagrama przedstawiające „niebo cydrowe” – market z półkami zapełnionymi różnymi rodzajami cydru. Okazuje się, że w Polsce działa miejsce podobne do „cydrowego raju” czyli Cydria z siedzibą w Rzeszowie.

Cydrię założyło trzech przyjaciół, których cydry zafascynowały zarówno od strony degustacyjnej, jak i produkcyjnej. Początkowy pomysł produkcji własnego trunku został zastąpiony projektem otwarcia sklepu o niebanalnym wystroju oraz znakomitym, różnorodnym doborem cydrów. Znajdziemy tu na razie trunki polskie, brytyjskie i francuskie, a w niedalekiej przyszłości także hiszpańskie oraz gruszeczniki (perry). Projekt „Cydria” zakłada utworzenie sieci sklepów w każdym większym polskim mieście, a trochę bardziej odległa przyszłość pokaże czy pod marką zacznie działać także pijalnia cydrów. 

Brzmi ciekawie, prawda? A patrząc na zdjęcia można się przekonać, że Cydria to strzał w dziesiątkę. 

Udało mi się poznać pełną ofertę Cydrii i zapewniam, że dobór asortymentu jest imponujący (ilościowo i jakościowo), a przecież to dopiero początek ;) Cydria działa zaledwie od trzech tygodni (od grudnia 2014). 

CYDRiA: ul. Kopernika 3, Rzeszów



Zdjęcia: Cydria

wtorek, 13 stycznia 2015

Cydr-ocena: Menéndez Sidra Natural (Hiszpania)

Menéndez Sidra Natural (Hiszpania)

kraj pochodzenia: Hiszpania
producent: Menéndez Sidra, Fano (północ Hiszpanii)
objętość: 700 ml
zawartość alkoholu: 6,5 %
kapsel: korek
cena: nieznana (prezent)


Menéndez Sidra to mój pierwszy hiszpański cydr. Otrzymałam go w prezencie z podróży na Wyspy Kanaryjskie. Cydr ten smakuje zupełnie inaczej niż polskie czy nawet europejskie cydry (Francja, Belgia, Anglia). Pierwsze co rzuca się w oczy to jego kwaśny smak. Wynika to zapewne z odmiany jabłek i pełnej naturalności (jak zapewnia producent). Jednak mimo zalet bycia 100% naturalnym, kwasowość Menéndeza jest tak wysoka, że ciężko poczuć coś innego (np. smak jabłek). Spod kwaśnego smaku nieśmiało przebija się lekka słodycz. Z wyglądu przypomina mętny sok jabłkowy.

Menéndez Sidra szczyci się tym, że cydry tego producenta są nie tylko naturalne, wyprodukowane tylko z jabłek cydrowych, ale i odpowiednie dla wegan. Cydry Menéndeza są mętne, nie poddaje się ich klarowaniu. I oczywiście dla polskich cydromaniaków niespodzianką będzie brak bąbelków (jest ich zaledwie trochę, szybko uciekają). Przyzwyczailiśmy się do cydrów gazowanych i musująco-gazowanych, a Menéndez jest i pod tym względem całkowicie naturalny - nie dodano do niego dwutlenku węgla.

Podsumowując powyższe cydr Menéndez Natural jest bardzo ciekawym doświadczeniem, choć biorąc pod uwagę polskie preferencje opisane przeze mnie tutaj, wielu osobom smakować nie będzie. 

Cydr-ocena: 3/5




sobota, 3 stycznia 2015

Cydrowe preferencje Polaków

Cydrowe preferencje Polaków

Odkąd prowadzę bloga Cydromania nieustannie zadziwiają mnie cydry produkcji polskiej. Obok wspaniałych cydrów rzemieślniczych i kilku naprawdę dobrych masówek (m.in. Cider Inn, Green Mill, Miłosławski), pojawiają się często słodkie napoje z koncentratów, nierzadko z różnymi sztucznymi dodatkami (np. aromatami). Dlaczego polskie cydry tak bardzo odbiegają od francuskich czy brytyjskich odpowiedników? Często są przesadnie słodkie i smakują jak drinki "ready-to-drink" typu sok jabłkowy z wódką.

Niestety zgodnie z polskim prawem, a dokładnie z tekstem Ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina (tekst jednolity do pobrania tutaj) nawet te słodkie ulepki mogą być klasyfikowane jako cydr:

cydr – będący napojem o rzeczywistej zawartości alkoholu od 1,2% do 8,5% objętościowych, otrzymanym w wyniku fermentacji alkoholowej nastawu na cydr, bez dodatku alkoholu, z możliwością słodzenia jedną lub wieloma substancjami, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1, lub dodania soku jabłkowego lub zagęszczonego soku jabłkowego (art. 3)

a wspomniany wyżej nastaw na cydr (art. 2) może być wg ustawy sporządzony zarówno z moszczu, świeżych owoców, jak i z koncentratu oraz słodzony cukrem lub syropem glukozowo-fruktozowym. Trochę to niesprawiedliwe, żeby równać do siebie cydr wykonany z koncentratu do cydru ze świeżego soku... Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się z czego biorą się takie różnice w cenach i np. Ignaców czy Majątek Sławno kosztują znacznie więcej niż supermarketowe napitki - to teraz już wiecie - to różnica w składzie

Co ciekawe cydr może być tylko jabłkowy (bez dodatków innych smaków - dlatego np. Dobroński z cynamonem musiał zmienić swoją nazwę na "napój na bazie cydru"). Ustawa osobno mówi o nastawie na perry i samym perry (art. 2 i 3) czyli o gruszeczniku.

Dlaczego jednak polskie cydry są takie słodkie? To podobno specyfika gustu Polaków... Możemy o tym przeczytać w artykule Król Cydr Pierwszy: "Polacy lubią produkty słodsze. Brytyjskiego w Polsce nikt by nie wypił, bo jest uważany za kwaśny, niedorobiony." (cały artykuł tutaj).

Co możemy zrobić? Chyba pogodzić się z tym, że wśród polskich cydromaniaków spotkamy entuzjastów zarówno cydrów z koncentratu, dosłodzonych i dalekich od ideału, jak również nurt "prawdziwego" cydru czyli fermentowanego z moszczu jabłkowego. Dla mnie prywatnie tylko ten drugi jest prawdziwy :)