sobota, 3 stycznia 2015

Cydrowe preferencje Polaków

Cydrowe preferencje Polaków

Odkąd prowadzę bloga Cydromania nieustannie zadziwiają mnie cydry produkcji polskiej. Obok wspaniałych cydrów rzemieślniczych i kilku naprawdę dobrych masówek (m.in. Cider Inn, Green Mill, Miłosławski), pojawiają się często słodkie napoje z koncentratów, nierzadko z różnymi sztucznymi dodatkami (np. aromatami). Dlaczego polskie cydry tak bardzo odbiegają od francuskich czy brytyjskich odpowiedników? Często są przesadnie słodkie i smakują jak drinki "ready-to-drink" typu sok jabłkowy z wódką.

Niestety zgodnie z polskim prawem, a dokładnie z tekstem Ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina (tekst jednolity do pobrania tutaj) nawet te słodkie ulepki mogą być klasyfikowane jako cydr:

cydr – będący napojem o rzeczywistej zawartości alkoholu od 1,2% do 8,5% objętościowych, otrzymanym w wyniku fermentacji alkoholowej nastawu na cydr, bez dodatku alkoholu, z możliwością słodzenia jedną lub wieloma substancjami, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1, lub dodania soku jabłkowego lub zagęszczonego soku jabłkowego (art. 3)

a wspomniany wyżej nastaw na cydr (art. 2) może być wg ustawy sporządzony zarówno z moszczu, świeżych owoców, jak i z koncentratu oraz słodzony cukrem lub syropem glukozowo-fruktozowym. Trochę to niesprawiedliwe, żeby równać do siebie cydr wykonany z koncentratu do cydru ze świeżego soku... Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się z czego biorą się takie różnice w cenach i np. Ignaców czy Majątek Sławno kosztują znacznie więcej niż supermarketowe napitki - to teraz już wiecie - to różnica w składzie

Co ciekawe cydr może być tylko jabłkowy (bez dodatków innych smaków - dlatego np. Dobroński z cynamonem musiał zmienić swoją nazwę na "napój na bazie cydru"). Ustawa osobno mówi o nastawie na perry i samym perry (art. 2 i 3) czyli o gruszeczniku.

Dlaczego jednak polskie cydry są takie słodkie? To podobno specyfika gustu Polaków... Możemy o tym przeczytać w artykule Król Cydr Pierwszy: "Polacy lubią produkty słodsze. Brytyjskiego w Polsce nikt by nie wypił, bo jest uważany za kwaśny, niedorobiony." (cały artykuł tutaj).

Co możemy zrobić? Chyba pogodzić się z tym, że wśród polskich cydromaniaków spotkamy entuzjastów zarówno cydrów z koncentratu, dosłodzonych i dalekich od ideału, jak również nurt "prawdziwego" cydru czyli fermentowanego z moszczu jabłkowego. Dla mnie prywatnie tylko ten drugi jest prawdziwy :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz