poniedziałek, 19 maja 2014

Tradycyjny polski cydr - wczoraj i dziś

Cydrowa tradycja w Polsce choć ma za sobą kilka wieków doświadczeń, ponownie rozbudzała się bardzo powoli. Polska z prawie trzema milionami ton rocznie to trzeci na świecie producent jabłek (po Chinach i USA), a zarazem idealne miejsce dla powstania zagłębia cydrowego. 

Szał na cydr, zarówno importowany, jak i produkowany w Polsce, zaczął się w 2013 roku, gdy obniżono podatek akcyzowy na cydr i perry (info z Ministerstwa Finansów). Poszczególni producenci poszli różnymi drogami - niska jakość na dużą skalę, wysoka jakość za wysoką cenę czy wysoka jakość lokalnie. Na szczęście są też "średniacy" - nieźle dostępni, z przyzwoitymi produktami po przystępnej cenie. 

Historycznie
Cydr miał swojego miłośnika w osobie Anzelma Gostomskiego, który w wydanym w Krakowie "Gospodarstwie" (rok wydania 1588) wspomina ten napój jako produkowany na polskich ziemiach. Jabłecznik i gruszecznik pojawiają się w publikacji "Domu i dworki" Łukasza Gołębiowskiego  z 1830 roku jako napoje orzeźwiające pijane na terenach polskich. O tradycji wytwarzania cydru w domach szlacheckich pisał też w "Encyklopedji Staropolskiej" Zygmunt Gloger (t. II, rok wydania 1901). 

Podsumowując - polska historia produkcji jabłeczników sięga jak widać XVI wieku i ten fakt może być podstawą marketingowych kampanii "wielkiego powrotu do tradycji". 

Dziś - lecz tradycyjnie
W tym miejscu chciałabym wspomnieć o jabłeczniku trzebnickim, który jako jedyny cydr został we wrześniu 2012 roku wpisany na listę produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa (info). 

Jabłecznik trzebnicki to napój o długiej tradycji. Przepis na niego przebył daleką drogę z Wileńszczyzny na Dolny Śląsk około 80 lat temu. Obecnie jest to napój dostępny lokalnie, ale Henryk Nowakowski - zwany także polskim weteranem cydru - planuje dystrybucję na szerszą skalę. Jak dotąd cydr z Trzebnicy był prezentowany na licznych targach i jarmarkach, zdobywając uznanie oraz nagrody. Pan Nowakowski produkuje również inny cydr - unikat z przemrożonych jabłek czyli cydr lodowy.

Całkowicie prywatnie liczę na to, że do cydru trzebnickiego szybko dołączą inne polskie tradycyjne jabłeczniki.

Ciekawy link: Winne Tradycje w Kulturze Polskiej (wpis o jabłeczniku i gruszeczniku).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz